„Folwark zwierzęcy” George'a Orwella
Recenzja powieści graficznej

Recenzja powieści graficznej „Folwark zwierzęcy” autorstwa George'a Orwella,
z ilustracjami Odyra
“Folwark zwierzęcy” George'a Orwella to jedna z najbardziej znanych politycznych przypowieści wszechczasów. Brazylijski ilustrator Odyr powołał do życia wszystkie równe zwierzęta Anglii, i te od nich równiejsze, w powieści graficznej o tym samym tytule, co oryginał.
Powieść graficzna różni się od komiksu miejscem, jakie w dziele zajmuje tekst. To coś pomiędzy komiksem a powieścią – zdarzają się całe zapisane kartki obok akcji oddanej ilustracją. Taka mieszanka nie sprawdza się dla wszystkich. Jest to dobra pozycja, by wprowadzić dzieci w literacki klasyk myśli politycznej, ale jeśli chodzi o dorosłych, „Folwark zwierzęcy: powieść graficzna” pozostawia niedosyt.
W niektórych fragmentach powieść graficzna bardzo działa na wyobraźnię. Szybkie, naglące kreski dynamicznych scen, emocje na ekspresyjnych „twarzach” zwierząt, czy kolory oddające nastrój bohaterów budują napięcie i prowadzą czytelnika przez tekst. Ciekawie jest też zobaczyć niecodzienne scenki, jak świnie zasiadające w domu, na (prawie) własne oczy. Zwłaszcza dzieci mogą dużo skorzystać na ilustracjach – mogą one posłużyć jako świetny zagajnik do rozmowy o symbolice ekspresji artystycznej (dlaczego Napoleon jest jedyną czarną świnią?).
Z kolei dorośli dużo stracą na zawieszeniu pomiędzy formami. Ilustracje są tylko dodatkiem do tekstu, więc szata graficzna nie jest rozwinięta do poziomu szczególnej oryginalności, jak w komiksach. Przez większą część powieści graficznej czytelnicy nie wyobrażają sobie, o czym czytają, a z drugiej strony książka nie zyskuje wartości dzieła sztuki. Osiągnięty efekt to zwiększona sugestywność: już przy pierwszych obrazkach, na których Napoleon analizuje papiery pana Jonesa, widać przemianę jego sylwetki ze świńskiej w ludzką.
Sama historia ucierpiała poprzez spłycenie. Powieść graficzna nie jest historią o procesie jak świnie dochodziły do władzy w folwarku, a o samych świniach. Miejsce pozostałych zwierząt zostało mocno okrojone, przez co historia traci na niuansach.
Ilustrowanie tak ważnej pozycji w literaturze światowej to nie lada wyzwanie. Efekt to ciekawy dodatek do oryginału, który nikomu oprócz najmłodszych nie powinien go zastąpić.
Autorka recenzji: Zuza Nazaruk link: https://zuzanazaruk.com/
W ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar czytamy książki, by potem dzielić się z Wami swoimi przemyśleniami z lektury. Nowe recenzje będą się pojawiać na naszej stronie internetowej.